Przejdź do głównej zawartości

Czytamy: Magdalena Boćko-Mysiorska "Tosia i Julek robią siku"

Tytuł: Tosia i Julek robią siku
Autor: Magdalena Boćko-Mysiorska
Wydawnictwo: Dwukropek


Trening czystości to prawdziwe wyzwanie – zarówno dla rodziców, jak i dla samego dziecka. U każdego dziecka proces ten przebiega indywidualnie, zaś jego długość jest uzależniona od zaangażowania otoczenia oraz dojrzałości i samodzielności malucha. Istotna jest także konsekwencja w prowadzenia nauki, a także atmosfera akceptacji i bezwarunkowego wsparcia. 

Pozbycie się pieluch wymaga nauki korzystania z nocnika. Zwykle dziecko najpierw oswaja się z nocnikiem lub z nakładką na sedes, a dopiero potem kojarzy tę czynność z potrzebą fizjologiczną. W tym procesie pomóc może odpowiednia lektura, także oglądane przez dziecko ilustracje. Zarówno opiekunowie, jak i dziecko muszą też pamiętać o tym, że każdy jest inny i zaakceptować te różnice występujące nawet w przypadku rodzeństwa. Służyć temu może wspaniała książeczka dla najmłodszych czytelników, opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek. Tom „Tosia i Julek robią siku” z serii „Nie tacy sami”, to wspaniała pomoc, z której korzystać mogą rodzice i opiekunowie i to w różny sposób. Możemy pokazywać dziecku obrazki, możemy czytać książkę w oderwaniu od treningu, choć ja z córeczką trenuje oswajając ją jednocześnie z nocnikiem – Klara na nim siedzi, często w pieluszce, a ja czytam jej książkę. 

Autorka, Magdalena Boćko-Mysiorska, przedstawia nam sympatyczne rodzeństwo, Tosię i Julka. Urodzili się tego samego dnia, ale choć to bliźniaki, to diametralnie się od siebie różnią. Różnice te dotyczą nie tylko stosunku do kąpieli (o kąpieli maluchów przeczytacie w książeczce „Tosia i Julek się kąpią”), ale różnego rodzaju aktywności. Julek jest typowym kinestetykiem, uwielbia dotykać, nawet używając farb, maluje rączkami. Tosia zaś woli używać pędzelka, uważa przy tym, żeby się nie ubrudzić. Mimo tych różnic, chętnie się bawią, zarówno ze sobą, jak i wspólnie z rodzicami. Niekiedy ta zabawa jest tak przednia, że zapominają o otaczającym ich świecie, a nawet o swoich potrzebach fizjologicznych. 

Tosia bardzo często nie może zdążyć na czas i zanim siądzie na swoim nocniku, moczy spodnie. Mama jednak tłumaczy jej, że tak naprawdę nic się nie stało i małym dzieciom często może się tak zdarzyć. Julek natomiast wciąż nosi jeszcze pieluszkę, ale uwielbia siadać na nocniku i udawać, że się wypróżnia. Uwielbia też bawić się samym nocnikiem, przemieniając go w różne rzeczy, nawet …w kask. Wszystko to przebiega w radosnej atmosferze i nie brakuje przy tym śmiechu. Dzieci nie czują się zestresowane, nie doświadczają też braku akceptacji czy krytyki ze strony rodziców, kiedy zdarzy im się nieprzewidziany „wypadek”. Dzięki temu mają szanse wyrosnąć na osoby pewne siebie, znające potrzeby swojego ciała, a także radosne i empatyczne! 

 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wesołe zajączki z rolek po papierze toaletowym

Bardzo intensywny czas, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym sprawił, że strasznie dawno nie zaglądałam na bloga. Tymczasem uzbierało się sporo pomysłów, którymi chciałam się z Wami podzielić. Pierwszy dotyczy jeszcze Świąt Wielkanocnych (tak, wiem, minęło już kilka miesięcy), ale dekoracje mogą stać się inspiracją do modyfikacji wyglądu i przygotowania wielu wspaniałych ozdób również na inne okazje.  fot. J.Gul

DIY: Pieski z rolki po papierze toaletowym

 Znów wracamy do zwierząt, bo jesteśmy wielkimi ich miłośnikami. Ostatnio była świnka ( TU ) oraz wiewiórka ( TU ) z rolek po papierze toaletowym, tym razem z tego samego  materiału sympatyczne psiaki.  Pieski z rolki po papierze toaletowym  Co będzie potrzebne? 2 rolki po papierze (każda na 1 pieska) kremowa i biała farba, pędzel czarny, brązowy i biały papier nożyczki czarny marker klej kreatywne oczy Wykonanie: Rolki malujemy na kremowo i biało. Odstawiamy do wyschnięcia.  Na rolce malujemy nosek i usta piesków. Na białym malujemy kilka plamek, jak u dalmatyńczyka.  W tym czasie wycinamy 4 kółka, niezbyt duże, na nogi oraz ogony (1 para nóg i ogon z brązowej kartki, jedna z białej), a także podłużne uszy, z jednej strony zaokrąglone, z czarnej kartki. Od dołu, z przodu, naklejamy nogi, na których wcześniej malujemy śródstopie i poduszki. Naklejamy po bokach od góry uszy, a z tyłu - ogony. U dalmatyńczyka również w cętki. Naklejamy kreatywne oczy. Nasze p...

DIY: Obraz malowany folią bąbelkową

Przychodzę do Was z wyjątkowo nieświąteczną propozycją pracy plastycznej. Ponieważ  w tym roku zostało nam bardzo dużo folii bąbelkowej - zamawiałyśmy ostatnio sporo rzeczy przez internet i wszystkie przyszły właśnie w ten sposób opakowane - postanowiłam wykorzystają ją do wykonania prostej pracy plastycznej. Oczywiście folię można wykorzystać na wiele wspaniałych sposobów, między innymi do ćwiczeń ręki (po prosty wyciskamy bąbelki strzelając pęcherzykami powietrza), to również świetnie nadaje się do malowania.  Obraz malowany folią bąbelkową Co będzie potrzebne: kartka papieru farby pędzelek folia bąbelkowa Wykonanie: Na kartce papieru malujemy pień drzewa. Możemy go też wyciąć z kolorowego papieru.  Następnie do miseczki wykładamy trochę farby (u nas zwykłe, plakatowe). Zanurzamy folię bąbelkową zwiniętą w kulę (bąbelkami na zewnątrz) w miseczce z farbą, a następnie dociskamy punktowo do kartki papieru. Pozostawiamy do wyschnięcia.