Przejdź do głównej zawartości

Czytamy: Tamzin Merchant "Kapelusznicy"

 Tytuł: Kapelusznicy

Autor: Tamzin Merchant
Wydawnictwo: Dwukropek


Wyobraź sobie, że istnieje ubranie, które może rozwiązać wszystkie twoje problemy. Kapelusz, który pomaga ci w nauce, rękawiczki, które zapewnią ci sympatię kolegi czy buty, które zagwarantują ci kroczenie zawsze właściwą drogą. Tak właśnie może wyglądać świat, w którym obecna jest magia, a zgodnie z wielowiekową tradycją dużą rolę w funkcjonowaniu państwa odgrywają stare rody rzemieślników. Tak właśnie może wyglądać Londyn, w którym przeszłość mierzy się z teraźniejszością, w którym niekonwencjonalne metody wypierane są przez nowoczesność, ale mimo wszystko tradycja ma swoją cenę i poważanie.

W tym starym Londynie mieszka Kordelia Hatmaker, pochodząca ze starego rodu Kapeluszników. Wyrabiane przez rodzinę nakrycia głowy są nie tylko piękne i oryginalne, ale kryją w sobie elementy magii. Dzięki temu każdy z nich jest wyjątkowy, każdy pomaga rozwiązać określony problem czy pomaga w danej kwestii. Ze wsparcia Kapeluszników, ale i Rękawiczników czy Szewców korzysta od wieków rodzina królewska, a specjalne stroje szyte w określonych sytuacjach sprawiają, że kraj rośnie w siłę. Przynajmniej do czasu – teraz pojawił się poważny problem, którego może nie rozwiązać nawet najbardziej wymyślny kapelusz. Otóż król oszalał, a zamiast podpisywać ważne państwowe dokumenty czy podejmować decyzje mające wpływ na losy kraju, woli bujać się na zasłonach czy tańczyć. Dlatego też na rodzinie Kapeluszników, ale i na pozostałych rodach, ciąży wielka odpowiedzialność. Trzeba bowiem sprawić, by król skoncentrował się na tym, do czego został powołany – na rządzeniu krajem.

Pomocny może być w tym kapelusz koncentracji ze specjalnymi elementami, takimi choćby jak pióro zza ucha sowy ateńskiej z Platońskiego Lasu. W celu zdobycia tego cennego składnika w podróż wyruszył ojciec Kordelii, kapitan Prospero Hatmaker. Tyle tylko, że w czasie kiedy miał powrócić z wyprawy, do rodziny dobiegła druzgocząca wiadomość. Otóż okręt, którym dowodził, rozbił się o skały i prawdopodobnie nikt nie przeżył katastrofy. Zatem rodzina będzie musiała poradzić sobie bez pióra, choć będzie to wyjątkowo trudne. A na dodatek ryzykowne, bowiem kraj znajduje się w fatalnym położeniu – grozi mu wojna z Francją, zaś król Ludwik nawet nie kryje pogardy dla szalonego króla, ujawniając istnienie francuskich szpiegów na brytyjskim dworze, a także obrażając księżniczkę Georginę, która robi wszystko, by zastąpić ojca i zapobiec wrogiemu przejęciu kraju.

To trudny moment dla Kordelii szczególnie, że jest ona przekonana, iż ojciec przeżył katastrofę. Zrobi wszystko, by go odnaleźć, co w obecnej sytuacji i pełnej mobilizacji floty, jest praktycznie niemożliwe. Na dodatek ktoś najwyraźniej próbuje siać zamęt w kraju, nie tylko organizując zamach na księżniczkę, ale niszcząc poczucie bezpieczeństwa starych rodów – rodzina Kordelii została obrabowana, a wśród skradzionych rzeczy jest między innymi zawartość Szafki Strachów, szczególnie niebezpiecznej, jeśli chodzi o siłę magicznego działania…

To zaledwie początek tej fascynującej historii – „Kapelusznicy” Tamzin Merchant z klimatycznymi ilustracjami Paoli Escobar, to nowa propozycja Wydawnictwa Dwukropek, po którą sięgną z pewnością nie tylko młodzi czytelnicy. Kompilacja magii z na wskroś konserwatywnym Londynem, stare rody mające wpływ na przyszłość monarchii, a także przygoda i sensacja, to elementy składowe sukcesu. Bestsellerowa opowieść o odwadze, lojalności, a także fundamentalnych wartościach to propozycja, której trudno się oprzeć. Frapującej fabule towarzyszy wartka akcja oraz wspaniale zarysowani bohaterowie, w większości warunkowani zajęciami rodzin, z których pochodzą. Zakazana przyjaźń Kordelii i Gusia, zamach, zbliżająca się wojna z Francją i tajemniczy włamywacz, który najwyraźniej chce wywołać chaos, to wszystko przyciąga nas do książki niczym magnes. A wszystko to zmierza w niewiadomym kierunku, dlatego zakończenie może nas zaskoczyć…





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wesołe zajączki z rolek po papierze toaletowym

Bardzo intensywny czas, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym sprawił, że strasznie dawno nie zaglądałam na bloga. Tymczasem uzbierało się sporo pomysłów, którymi chciałam się z Wami podzielić. Pierwszy dotyczy jeszcze Świąt Wielkanocnych (tak, wiem, minęło już kilka miesięcy), ale dekoracje mogą stać się inspiracją do modyfikacji wyglądu i przygotowania wielu wspaniałych ozdób również na inne okazje.  fot. J.Gul

DIY: Pieski z rolki po papierze toaletowym

 Znów wracamy do zwierząt, bo jesteśmy wielkimi ich miłośnikami. Ostatnio była świnka ( TU ) oraz wiewiórka ( TU ) z rolek po papierze toaletowym, tym razem z tego samego  materiału sympatyczne psiaki.  Pieski z rolki po papierze toaletowym  Co będzie potrzebne? 2 rolki po papierze (każda na 1 pieska) kremowa i biała farba, pędzel czarny, brązowy i biały papier nożyczki czarny marker klej kreatywne oczy Wykonanie: Rolki malujemy na kremowo i biało. Odstawiamy do wyschnięcia.  Na rolce malujemy nosek i usta piesków. Na białym malujemy kilka plamek, jak u dalmatyńczyka.  W tym czasie wycinamy 4 kółka, niezbyt duże, na nogi oraz ogony (1 para nóg i ogon z brązowej kartki, jedna z białej), a także podłużne uszy, z jednej strony zaokrąglone, z czarnej kartki. Od dołu, z przodu, naklejamy nogi, na których wcześniej malujemy śródstopie i poduszki. Naklejamy po bokach od góry uszy, a z tyłu - ogony. U dalmatyńczyka również w cętki. Naklejamy kreatywne oczy. Nasze p...

DIY: Obraz malowany folią bąbelkową

Przychodzę do Was z wyjątkowo nieświąteczną propozycją pracy plastycznej. Ponieważ  w tym roku zostało nam bardzo dużo folii bąbelkowej - zamawiałyśmy ostatnio sporo rzeczy przez internet i wszystkie przyszły właśnie w ten sposób opakowane - postanowiłam wykorzystają ją do wykonania prostej pracy plastycznej. Oczywiście folię można wykorzystać na wiele wspaniałych sposobów, między innymi do ćwiczeń ręki (po prosty wyciskamy bąbelki strzelając pęcherzykami powietrza), to również świetnie nadaje się do malowania.  Obraz malowany folią bąbelkową Co będzie potrzebne: kartka papieru farby pędzelek folia bąbelkowa Wykonanie: Na kartce papieru malujemy pień drzewa. Możemy go też wyciąć z kolorowego papieru.  Następnie do miseczki wykładamy trochę farby (u nas zwykłe, plakatowe). Zanurzamy folię bąbelkową zwiniętą w kulę (bąbelkami na zewnątrz) w miseczce z farbą, a następnie dociskamy punktowo do kartki papieru. Pozostawiamy do wyschnięcia.