Przejdź do głównej zawartości

Strefa rodzica: Kolka niemowlęca

źródło: pixabay
Płacz dziecka o tych samych porach, zwykle popołudniowych, może oznaczać, że maluszek cierpi na kolkę niemowlęcą. To najczęstsza przyczyna cierpienia dziecka, wyrażającego się właśnie trudnym do ukojenia krzykiem, a także prężeniem i wzdętym brzuszkiem. Często pojawia się u dzieci pomiędzy 2 a 4 tygodniem życia i trwa do 4-5 miesiąca. Mimo krążących mitów, rodzaj karmienia ( karmienie piersią czy butelką) nie ma wpływu na występowanie ataków kolki. Tak naprawdę jej przyczyny wciąż nie są do końca znane, trzeba to po prostu przetrwać.

Najważniejszy jest spokój


Widok dziecka zanoszącego się płaczem jest straszny dla każdej matki. Na początku pojawia się zatem panika, współczucie, pragniemy jak najszybciej pomóc dziecku, ale kiedy sytuacja ta powtarza się, i ciągnie tygodniami, zaczyna nam brakować cierpliwości. Jednak to sytuacja, kiedy nasze nastawienie i opanowanie są bardzo ważne, bowiem maluchy doskonale wyczuwają nasze nerwy i niepokój, a emocje te zaczynają udzielać się również im. Im zatem my jesteśmy zdenerwowani, tym dziecku będzie trudniej się uspokoić. Mimo iż Klara nie miała z kolkami większych problemów, to jednak zdarzyło się kilkanaście ataków, a jeden z miesięcy był szczególnie męczący. Pomagała tylko świadomość, że to kiedyś minie.

Ten spokój jest też ważny podczas karmienia i zasypiania. Karmiąc powinniśmy być odprężeni, ruchy powinny być spokojne, nie powinien charakteryzować ich pośpiech. To czas dla nas i dla dziecka. Przy zasypianiu, a także przed godziną, w której najczęściej pojawiają się oznaki kolki, warto wyciszyć cały dom -– wyłączyć telewizor i przygasić światło.


Skąd ta kolka?


Kolką nazywamy ból brzucha powodujący intensywny krzyk zdrowego i prawidłowo przybierającego na wadze malucha. Krzyk pojawia się nagle, brzuszek staje się twardy, dziecko nie reaguje na przytulanie czy pieszczoty. Stan ten trwa zwykle kilkanaście minut, ale może również być to atak kilkugodzinny. Do listy objawów, które pomogą rozpoznać kolkę u niemowlęcia, należy zaliczyć:
  • czas utrzymywania się - min. 3 godziny w ciągu doby (jest to łączny czas płaczu noworodka w ciągu doby),
  • powtarzalność - min. trzy razy w tygodniu,
  • rozpoczyna się przeważnie w godzinach popołudniowych i wieczornych,
  • dziecko podkurcza nóżki, brzuszek jest wzdęty,
  • zwiększona ilość wydalanych gazów.
U podstaw kolki leży nadmierne rozdęcie pętli jelitowych, spowodowane niedojrzałością ich motoryki i nadmiernym łykaniem powietrza, a także najprawdopodobniej zwiększoną przepuszczalnością bariery jelitowej. Ogólnie, do przyczyn kolki zalicza się:
  • nieprawidłową pracę jelit, niedojrzałość przewodu pokarmowego, przejedzenie;
  • nieprawidłową technikę karmienia – dziecko łyka powietrze podczas jedzenia;
  • u dzieci karmionych butelką przyczyną może być źle dobrany smoczek;
  • nietolerancja na pokarm, np. nadwrażliwość na białko mleka krowiego, które spożywa mama,
  • nadmierne wytwarzanie gazów jelitowych,
  • silna reakcja dziecka na bodźce zewnętrzne,
  • palenie papierosów przez mamę,
  • depresja poporodowa mamy.

Co robić?


Przytulać i przeczekać. Staraj się być przy dziecku, przemawiaj do niego spokojnie, mocno przytul do siebie i pospaceruj z nim po mieszkaniu. Jednocześnie możesz delikatnie oklepywać plecki. Możesz również położyć je na brzuszku na sobie – wówczas twój oddech masuje dziecko lub masować mu brzuszek kiedy leży w swoim łóżeczku (można na brzuszek położyć ciepłą pieluszkę – rozgrzej ją żelazkiem).

Staraj się również nie przegłodzić dziecka, karm go wtedy, kiedy jest głodny, a nie kiedy zegar wskazuje czas na kolejny posiłek. Kiedy dziecko jest wygłodzone je bardzo łapczywie, połykając przy tym duże ilości powietrza. Dbaj też o to, by maluchowi odbiło się po każdym posiłku, dlatego podtrzymuj je w pozycji pionowej – to pozwoli mi na swobodne odbijanie i nie dopuści do wzdęć.

Dziecko nie może być również przegrzane – w pomieszczeniu optymalna temperatura nie powinna przekraczać 20-21 st.C.

I najważniejsze – jeśli możesz kogoś poprosić o pomoc, zrób to. Wypoczęta będziesz miała więcej cierpliwości.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wesołe zajączki z rolek po papierze toaletowym

Bardzo intensywny czas, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym sprawił, że strasznie dawno nie zaglądałam na bloga. Tymczasem uzbierało się sporo pomysłów, którymi chciałam się z Wami podzielić. Pierwszy dotyczy jeszcze Świąt Wielkanocnych (tak, wiem, minęło już kilka miesięcy), ale dekoracje mogą stać się inspiracją do modyfikacji wyglądu i przygotowania wielu wspaniałych ozdób również na inne okazje.  fot. J.Gul

DIY: Pieski z rolki po papierze toaletowym

 Znów wracamy do zwierząt, bo jesteśmy wielkimi ich miłośnikami. Ostatnio była świnka ( TU ) oraz wiewiórka ( TU ) z rolek po papierze toaletowym, tym razem z tego samego  materiału sympatyczne psiaki.  Pieski z rolki po papierze toaletowym  Co będzie potrzebne? 2 rolki po papierze (każda na 1 pieska) kremowa i biała farba, pędzel czarny, brązowy i biały papier nożyczki czarny marker klej kreatywne oczy Wykonanie: Rolki malujemy na kremowo i biało. Odstawiamy do wyschnięcia.  Na rolce malujemy nosek i usta piesków. Na białym malujemy kilka plamek, jak u dalmatyńczyka.  W tym czasie wycinamy 4 kółka, niezbyt duże, na nogi oraz ogony (1 para nóg i ogon z brązowej kartki, jedna z białej), a także podłużne uszy, z jednej strony zaokrąglone, z czarnej kartki. Od dołu, z przodu, naklejamy nogi, na których wcześniej malujemy śródstopie i poduszki. Naklejamy po bokach od góry uszy, a z tyłu - ogony. U dalmatyńczyka również w cętki. Naklejamy kreatywne oczy. Nasze p...

DIY: Obraz malowany folią bąbelkową

Przychodzę do Was z wyjątkowo nieświąteczną propozycją pracy plastycznej. Ponieważ  w tym roku zostało nam bardzo dużo folii bąbelkowej - zamawiałyśmy ostatnio sporo rzeczy przez internet i wszystkie przyszły właśnie w ten sposób opakowane - postanowiłam wykorzystają ją do wykonania prostej pracy plastycznej. Oczywiście folię można wykorzystać na wiele wspaniałych sposobów, między innymi do ćwiczeń ręki (po prosty wyciskamy bąbelki strzelając pęcherzykami powietrza), to również świetnie nadaje się do malowania.  Obraz malowany folią bąbelkową Co będzie potrzebne: kartka papieru farby pędzelek folia bąbelkowa Wykonanie: Na kartce papieru malujemy pień drzewa. Możemy go też wyciąć z kolorowego papieru.  Następnie do miseczki wykładamy trochę farby (u nas zwykłe, plakatowe). Zanurzamy folię bąbelkową zwiniętą w kulę (bąbelkami na zewnątrz) w miseczce z farbą, a następnie dociskamy punktowo do kartki papieru. Pozostawiamy do wyschnięcia.