Quilling to technika z rodzaju papieroplastyki; zwana jest również papierowym filigranem. Etymologia słowa pochodzi z języka angielskiego i oznacza nawijać na pióro lub rurkę. Za pomocą tej metody możemy tworzyć różnorakie ozdoby z wąskich pasków papieru, zwijanych w kształt spirali i formowanych przez zagniecenie warstw papieru – w zależności od kształtu, który chcemy uzyskać.
To pierwsza przygoda mojej grupy z quillingiem, ale uważam, że efekty są rewelacyjne, Szczególnie, że postanowiłam „pobawić się” z przestrzennymi formami, zaś quilling miał być tylko dodatkiem – liśćmi albo kwiatami, w zależności od fantazji podopiecznych.
Co będzie potrzebne:
- kartka papieru
- gałązki
- paski do quillingu w różnych kolorach (gotowe lub samodzielnie pocięte) – moje miały 6 mm
- igła do quillingu (opcjonalnie; ja nie stosuję – zwijam w palcach)
- klej (ja stosuję Magic i/lub klej na gorąco - do przyklejenia gałązki)
Do wykonania pojedynczego (mniej lub bardziej ciasnego kółka) potrzebujemy paski do quillingu. Ja wykonałam je tnąc poziomo kartkę formatu A4 na paski o szerokości 6 mm.
Następnie ciasno zwijamy pasek pilnując przy tym, by się nie poluźnił (jeśli chcemy mieć ciasne kółko, lub lekko luzując, jeśli mniej ciasne). Końcówkę sklejamy. Pierwsze próby pracy z papierowymi paseczkami mogą zniechęcać, ale warto poćwiczyć, bowiem efekty są tego warte.
Na kartkę formatu A4 naklejamy gałązkę.
Po zrobieniu kółek, zdobimy nimi przestrzeń wokół gałązki w taki sposób, w jaki podpowiada nam wyobraźnia.
Miłej zabawy!
Komentarze
Prześlij komentarz