Przejdź do głównej zawartości

Trenton Lee Stewart "Tajemne Bractwo Pana Benedykta"

Autor: Trenton Lee Stewart
Wydawnictwo: Dwukropek



O tym, że reklama rządzi się swoimi prawami nie trzeba nikogo przekonywać. Reklamowane produkty mogą się nam nie podobać, mogą nam być zupełnie niepotrzebne, a i tak jest duża szansa, że w sklepach zwrócimy na nie uwagę. Zwykle za takie – irracjonalne w naszym mniemaniu – zachowanie, odpowiedzialne są przekazy podprogowe, czyli informacje, które reklamodawcy przekazują nam niejako poza naszą świadomością. Co więcej, by je odebrać wcale nie potrzebujemy jakiegoś wszczepionego chipa, bowiem … sami jesteśmy odbiornikiem. A właściwie nasz mózg.

Nad percepcją podprogową, czyli oddziaływaniem na nasz mózg bez świadomości tego z naszej strony, prace trwają od dawna. Bodźce te są bardzo krótkie, trwają ułamek sekundy, co sprawia, że nie mamy świadomości, że zostaliśmy poddani takiemu procesowi. Co więcej, bodźce te mogą być również ukryte wśród innych, wzrokowych lub słuchowych, ale niezależnie od sposobu ich „dostarczenia” wpływają zwykle na nasze myśli, poglądy i zachowanie. Teoretycznie takie metody oddziaływania na człowieka są zakazane, ale nagły impuls pojawiający się w sklepie, a dotyczący zakupu danego produktu, pozwala się zastanowić, czy rzeczywiście prawo jest przestrzegane.

A co w przypadku, gdyby ktoś pokusił się kontrolować ludzki umysł w innym celu, niż tylko zwiększenia sprzedaży? Gdyby wpływając na nasze decyzje chciał wywołać kryzys, albo zmuszać nas do stosowania przemocy? Wówczas cały świat byłby w niebezpieczeństwie tym większym, im bardziej szalona byłaby ta osoba i im mniej jej plany byłyby znane. Kto jednak byłby w stanie go powstrzymać? Czy mogłyby dokonać tego … dzieci?

Przekonamy się o tym dzięki lekturze fenomenalnej powieści dla młodych (choć nie tylko) czytelników, pt. „Tajemne Bractwo Pana Benedykta”. Autor, Trenton Lee Stewart, stworzył porywającą opowieść będącą kompilacją sensacji i przygody. A fakt, iż bohaterami tej brawurowej historii uczynił dzieci, czyni książkę jeszcze bardziej intrygującą – tylko ta grupa może uratować świat. Dlatego też opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek książka jest wyjątkową tym bardziej, że zachęca nie tylko do przeżywania przygód, ale pokazuje pewne fundamentalne wartości oraz korzyści płynące z wiedzy i unikalnych kompetencji. To zatem książka nie tylko dla równolatków bohaterów, w wieku dziesięciu czy jedenastu lat, ale również dla nastolatków, czy nawet dla dorosłych, którzy odkryć mogą na nowo dzięki niej swoje zainteresowania.

Już samo ogłoszenie w gazecie o intrygującej treści: „Jesteś utalentowanym dzieckiem szukającym wyjątkowych możliwości?”, budzi zaciekawienie, a – wraz z bohaterami, zagłębiamy się w wydarzenia z coraz większym zdumieniem. Nie dziwi też, że owo ogłoszenie przyciąga niczym magnes całe rzesze dzieci przeświadczonych o swojej wyjątkowości (i ich rodziców). Na ogłoszenie odpowiada też Reynie Muldoon, sierota, wielki miłośnik rebusów i zagadek, a także książek, bystrością umysłu znacznie odstający od pozostałych mieszkańców sierocińca. Z tego powodu jest outsiderem, na dodatek starsi chłopcy dokuczają mu, zatem najchętniej wolny czas spędza w czytelni, do której nikt poza nim nie zagląda, lub ze swoją nauczycielką. To właśnie ona zaprowadza go na ów dziwny egzamin, który ma zmienić jego życie już na zawsze.

Choć w trakcie testów rośnie zarówno zdziwienie Reyniego, jak i czytelnika, bowiem każdy kolejny etap jest jeszcze bardziej szalony niż poprzedni i tak naprawdę trudno rozstrzygnąć, co te testy mają pokazać. Do kolejnych etapów przechodzi starannie, choć dość nieszablonowo wyselekcjonowana grupa dzieci – Reynie, Tyczka, który zapamiętuje wszystko, co przeczyta, Kate, specjalistka od oceny odległości i ciężaru, a także malutka i wiecznie niezadowolona Constance, która wydaje się zupełnie nie pasować do tej grupy. Po przejściu testów wszyscy trafiają do starego domu, gdzie poznają tajemniczego Pana Benedykta, cierpiącego na narkolepsję i wciąż zasypiającego w obliczu silnych emocji. W rozmowie z dziećmi zdarzać się to będzie wyjątkowo często, bowiem poruszać będzie on niezwykle ważkie kwestie. Okazuje się, że światu zagraża poważne niebezpieczeństwo. Pojawił się bowiem szalony naukowiec, znany jako Opad Kurtyn, który wysyła tajne wiadomości, przenikające do ludzkich umysłów. Nie wiadomo, jakie ma plany, ale sądząc po intensywności jego działania, konsekwencje mogą być straszliwe. Wyselekcjonowana grupa dzieci z Reyniem na czele ma szanse nie tylko dowiedzieć się, o co mu chodzi, ale też powstrzymać jego niecne działania zmierzające do kontrolowania ludzkich umysłów. W tym celu jednak muszą narazić się na straszliwe niebezpieczeństwo i udać się jako tajni agenci Pana Benedykta do stworzonego przez naukowca Instytutu Geniuszu i Ogólnego Rozwoju.

Czy zdecydują się wziąć udział w akcji? Kim tak naprawdę jest Opad Kurtyn i co wspólnego ma z Panem Benedyktem? Jak wygląda rzeczywistość instytutu i do czego są wykorzystywane szkolone tam dzieci? Przekonamy się sięgając po tę wyjątkową opowieść, która zwraca uwagę zarówno swoją fabułą, jak i niezwykłą kreacją bohaterów, obdarzonych zestawem indywidualnych cech, genialnych, a jednak bardzo samotnych i łaknących przynależności go grupy. Działając w celu ratowania świata przekonają się, że każdy z nich musi dać coś od siebie, ale równie wiele otrzymują. Uczą się też współpracy z innymi i zaufania, nie tylko do kolegów i koleżanek, ale i do siebie oraz swoich umiejętności… Po zakończonej lekturze nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko oczekiwać z niecierpliwością na tom drugi historii. A będzie się działo!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wesołe zajączki z rolek po papierze toaletowym

Bardzo intensywny czas, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym sprawił, że strasznie dawno nie zaglądałam na bloga. Tymczasem uzbierało się sporo pomysłów, którymi chciałam się z Wami podzielić. Pierwszy dotyczy jeszcze Świąt Wielkanocnych (tak, wiem, minęło już kilka miesięcy), ale dekoracje mogą stać się inspiracją do modyfikacji wyglądu i przygotowania wielu wspaniałych ozdób również na inne okazje.  fot. J.Gul

DIY: Nietoperz z rolki po papierze toaletowym

Uwielbiamy chodzić po górach, chętnie zwiedzamy również jaskinie, w tym te, w których mieszkają nietoperze. Co prawda ostatnia wyprawa do Ojcowa nie obejmowała eksplorowania jednej z dwóch jaskiń, ale po powrocie obejrzeliśmy film o nietoperzach, i tak pojawił się nasz, wykonany z rolki po papierze toaletowym.  Taki nietoperz może być wspaniałą ozdobą na Halloween (wystarczy dodać kolorowe oczy o różnym rozmiarze), ja jednak wolę tradycyjną jego wersję.  Nietoperz z rolki po papierze toaletowym Co będzie potrzebne? rolka po papierze toaletowym czarna farba / pędzel kreatywne oczy czarny papier klej lub dwustronna taśma nożyczki Wykonanie: Rolkę po papierze toaletowym zegnij po dwóch stronach, a następnie pomaluj na czarno. Odstaw do wyschnięcia.  W tym czasie z czarnego papieru wytnij skrzydła nietoperza. Do rolki przyklej oczy a od tyłu klejem kub dwustronną taśmą - skrzydła. 

Gellner Dorota "Wścibscy" - streszczenie

Tytuł: Wścibscy Autor: Gellner Dorota Wydawnictwo: Bajka Wścibscy jest to lektura o nietuzinkowych bohaterach, którzy wpadają w zabawne perypetie. Przywarą wszystkich, jest zaś tytułowe wścibstwo. Całość treści jest napisana rymowaną prozą i składa się z siedemnastu krótkich tekstów.